Pedofilia
Polemika na tematy związane z seksualnością
"Plemnik, jajo, macica, zapłodnienie czy wzwód - to biologiczne fakty. Nie istnieje plemnik chrześcijański i laicki. Nie ma wzwodu małżeńsko-prokreacyjnego i libertyńsko-hedonistycznego. Plemnik jest plemnikiem, a wzwód wzwodem. Dlatego jako obiektywne byty otaczającego nas świata mogą być przedmiotem naukowego rozpoznania, którego wyniki nadają się do przekazania w procesie nauczania. Wartość i skuteczność takiego nauczania zależy wyłącznie od kwalifikacji nauczającego"
Podobnie dźganie nożem, duszenie, wieszanie jako działanie są faktami fizycznymi i nie należy ich oceniać ? Otóż nie - czynność fizyczna, czy biologiczna nie jest weryfikowalna moralnie, ale działanie człowieka zawsze jest moralne, czyli albo dobre albo złe, gdyż moralność to właśnie nauka o ludzkim działaniu w aspekcie dobra i zła. Każdy czyn musi być rozpatrywany osobno, ale są czyny które są złe w zasadzie w 100% np. zabijanie bez przyczyny niewinnego człowieka, seks dla satysfakcji wyuzdania itp.
Kościół nakazać utajnić pedofilię u księży. Gazeta Wyborcza (9-10.VIII.2003) w artykule pt. "Tajone grzechy" omawia dokument watykański z 1962 roku, w którym Kościół nakazał utajniać informacje o pedofilii księży i molestowaniu seksualnym, grożąc ekskomuniką każdemu, kto by sprawę ujawnił.
Dokument ten, "Crimen sollicitationis", dotyczy dyscypliny Sakramentu Pokuty. Jednym z największych grzechów w Kościele Katolickim jest naruszenie tajemnicy spowiedzi. Pociąga on za sobą automatyczną ekskomunikę. Jedną z najobrzydliwszych form naruszenia tej tajemnicy jest nakłanianie penitenta do wspólnego ze spowiednikiem grzechu, na bazie wiedzy o jego słabościach. Dokument precyzuje postępowanie w takich sprawach tak, aby na każdym etapie tajemnica spowiedzi była uszanowana, cały proces pozostał tajnym i tożsamość nakłanianego jak i oskarżonego pozostały ukryte. Wynika z niego, że nakłaniany penitent ma obowiązek poinformować o tym biskupa, a biskup ma obowiązek przeprowadzić dochodzenie i ewentualnie proces, w wyniku którego stosuje się różne kary kościelne, do pozbawienia praw pełnienia funkcji kapłańskich włącznie. Nic nie wskazuje w tym dokumencie jakoby ułatwiał on ukrywanie pedofilów. Wręcz przeciwnie. Jeżeli taki fakt by został ujawniony, dany ksiądz już by nie miał prawa sprawować funkcji kapłańskich. Instrukcja zawarta w dokumencie zapewnia, że nakłaniany do ponownego grzechu, robiąc donos do biskupa, może liczyć na zachowanie w tajemnicy tego, co ujawnił w konfesjonale. Całość jest bliska sprawie o którą walczyli niedawno dziennikarze - o zachowanie tajemnicy źródeł informacji. Gdyby ten dokument był przestrzegany wszędzie, dzisiaj nie było by problemu z pedofilią wśród księży w ogóle jak to miało miejsce np. w USA.Na podstawie: "Opoka w Kraju" nr 46
Nasze materiały:
** ks. Waldemar Kulbat - "Czy rozwód oznacza wyzwolenie?"
** Jacek Zieliński - "Pornografia w mediach"
** Pornografia
Materiały wykorzystane
** Encyklopedia Białych Plam
** Dariusz Kaczmarczyk, "Wyzysk Seksualny" w: Satanizm, rock, narkomania, seks
** A.Pacewicz, "O nadużyciach seksualnych wobec dzieci
** "Satanizm, rock, narkomania, seks" pod red. Antoniego J. Nowaka OFM
** P. Cameron, The gay 90s. What the empirical evidence reveals about homosexuality, Adroit Press, Franklin 1993
** Raport Paula Camerona
** Raporty Family Research Institute
** raport Krajowego Centrum ds. AIDS 2001r "Wiedza, postawy społeczne wobec HIV/AIDS
i zachowania seksualne"
** Raport Kinseya (jako materiał krytykowany)
** Nasz Dziennik 19.12.2000
** Rzeczypospolita
** Opoka w Kraju