Stygmaty
Co to są stygmaty?
Stygmaty, to rany podobne do ran Chrystusa, które otrzymują osoby o szczególnej świętości. Mogą to być jedynie niewielkie rany na rękach, lub wszystkie pięć rany oraz krwawiące miejsca na czole i plecach. Stygmaty budzą wiele kontrowersji. Stygmaty nie mają funkcji medialnej czy uwiarygodniania czyjejś cudotwórczości. Mogą być wywołane również przez złego ducha.
Stygmaty nie są dowodem
Nie należy uważać stygmatów za dowód szczególnej świętości, prawdomówności lub za sposób na uwiarygodnienie głoszonych poglądów. Prawdziwe stygmaty są dowodem intymnej łączności człowieka z Bogiem, nie służą potwierdzeniu jego cudownych właściwości. O większości stygmatyków dowiedziano się dopiero po ich śmierci.
Stygmatycy
Ocenia się, że było 350 stygmatyków. Antoine Imbert-Gourbeyre w XIX wieku zebrał dane o 321 stygmatykach. Poniżej lista najbardziej znanych stygmatyków, którzy zostali beatyfikowani, kanonizowani lub mają proces w toku:
- Adrienna von Speyr
- Alexandrina Marta da Costa
- Aniela z Foligno
- Anna Maria Taigi
- Baptista Varani
- Dorota z Mątowów
- Faustyna Kowalska (stygmaty ukryte)
- Franciszka z Rzymu
- Franciszek z Asyżu
- Gemma Galgani
- Jan Boży
- Katarzyna Emmerich
- Katarzyna del Ricci
- Katarzyna z Genui
- Katarzyna z Racconigi
- Katarzyna ze Sieny
- Karol z Sezze
- Klara z Montefalko
- Klara z Rimmi
- Koletta
- Lucyna z Narni
- Ludwina z Schiedam
- Lutgarda
- Magdalena Pazzi
- Małagorzata Maria Alacoque
- Małgorzata z Cortony
- Maria od Wcielenia
- Maria Anna od Jezusa
- Maria Franciszka
- Maria Józefa Menendez
- Maria Magdalena z Pazzi
- Maria Marta Chambon
- Marta Robin (proces w toku)
- Mechtylda z Hackeborn
- Osanna z Mantui
- Pio
- Rita z Cassii
- Stefania Quinzani
- Teresa Marchocka (proces w toku)
- Teresa Neumann (proces w toku)
- Teresa z Avilla
- Wanda Boniszewska (proces w toku)
- Weronika Giuliani
Jak wyglądają stygmaty?
Lekarz Luigi Romanelli, który badał ojca Pio, stwierdził, że rany na rękach pokryte są cienką błoną, rana jest głęboka, przez całą rękę, z pustym miejscem w środku; nie widać też zakażenia tkanek sąsiednich. Prof. Festa, który również badał te rany i to tak, że powstało z badań pokaźne dzieło, napisał: "Obrażenia powstałe w jakikolwiek - nieważne, w jaki - sposób powinny były zgodnie z naturą rzeczy bądź z wolna zabliźniać się, bądź przejść w stadium martwicze spowodowane działaniem zarazków, czego przecież trudno było uniknąć".
Fenomeny związane ze stygmatami
Stygmaty są niewytłumaczalne mimo licznych badań a wiążą się z nimi jeszcze inne fenomeny. U wielu stygmatyków występowały dodatkowo liczne inne zjawiska:
- Rany nie goją się
- Rany zabliźniają się po śmierci stygmatyka
- Rany pachną wonią kwiatów
- Ran nie daje się wyleczyć (wszyscy)
- U leżącego stygmatyka krew spływa wbrew sile przyciągania wzdłuż dłoni
- Rany obficie krwawią, choć leżą z dala od głównych naczyń krwionośnych
Na dłoniach czy nadgarstku?
Istnieje opinia, że rany Chrystusa na rękach powinny być na nadgarstkach, bo gwoździe w rękach nie utrzymałyby ciężaru ciała. Istnieją badania stwierdzające, że nawet gwoździe w nadgarstkach nie utrzymałyby ciała, więc skazańców przywiązywano, a gwoździe wbijano gdziekolwiek - dla większego cierpienia. Niewątpliwie jednak stygmaty nie są medycznym, atom w atom, odpowiednikiem tych ran. Jest to symbol, dlatego nie ma istotnego znaczenia, czy jest dokładnie w tym samym miejscu co u Jezusa.
Stygmaty wewnętrzne
Stygmaty mogą być także męką duchową, niewidoczną na zewnątrz, co jeszcze bardziej potwierdza charakter tych ran jako indywidualnego kontaktu a nie otrzymywania ich w celu dowodzenia swojej słuszności. Takie stygmaty miał najprawdopodobniej św. Paweł, miała je także św. Faustyna Kowalska. U niektórych stygmatyków nie było ran, tylko samo krwawienie w niektóre dni.
Stygmaty nie są automatyczne
Krytycy opierając się na parapsychologii uważają że szczególne przeżywanie mąk Chrystusa i szczególna pobożność mogą wywołać zmiany psychiczne, które poprzez autosugestię wywołują stygmaty. Jest jednak znanych wielu świętych, którzy szczególnie silnie przeżywali te sprawy, a jednak nigdy nie otrzymali stygmatów - począwszy od Maryi, św. Jana, Marii Magdaleny. Jest to dowód na to, że stygmaty są udzielane w zależności od Woli Bożej.
Fałszywi stygmatycy
Stygmaty są łaską dla człowieka który w ten sposób może się zbliżyć do Chrystusa i Jego cierpień. Jest to sprawa prywatna i dla większości rzecz którą się nie chwalą. Całkiem inaczej wyglądają stygmaty posiadane przez oszołomów i szarlatanów. Posługują się oni religijno-parapsychologicznym bełkotem, stygmaty starają się eksponować. Często stygmaty te są bardzo spektakularne. Zły duch też może wywoływać efekty fizyczne - np. rany podobne do stygmatów.
Przykłady fałszywych stygmatyków:
- Magdalena z Kordoby - żyjąca w XVI w.; sama stymulowała stygmaty - wyznała to pod koniec życia.
- Paweł Diabeł - niemiecki szewc żyjący w latach międzywojennych XX w. Podróżował po Europie prezentując rany na czole i płacząc krwawymi łzami. Oszustwo polegało na własnoręcznym nakłuwaniu sobie czoła i kącików oczu.
- Giorgio Bongiovanni - włoski stygmatyk, który podjął się misji głoszenia trzeciej przepowiedni fatimskiej, jako przesłania od obcych cywilizacji. Chętnie pokazuje się, filmuje, daje badać a jego rany są najobfitsze ze wszystkich stygmatyków - łącznie z wielką raną na czole w kształcie krzyża. Chętnie sugeruje, że wiara katolicka powinna być opisana szerszym językiem parapsychologii i New Age'u
Polemika
Nasz Pan Jezus Chrystus ''NIGDY NIE POSŁUŻYŁBY SIĘ'' żadnym człowiekiem do tego, by pokazać światu Jego męki.
Ciekawe, że istnieją tacy, którzy wiedzą dokładnie, co Pan Jezus by zrobił albo nie. Ale nawet zakładając że tak, to ciekawe, że "posłużył" się ludźmi do pisania Ewangelii, do głoszenia Jego Męki i Zmartwychwstania wśród narodów, czy choćby do umawiania miejsca na wieczerzę. Wreszcie - stygmaty nie służą do "pokazywania męki".
Wykorzystane materiały
*** 50 lat stygmatów o. Pio
*** Stygmatycy - żywe ikony Męki Pańskiej (Michał Garczyński)
Strony pokrewne
*** New Age
*** Objawienia prywatne