Kupowanie ziemi przez obcy kapitał jest w Polsce bardzo utrudnione. Jednak, nie chodzi o kupowanie, ale o trzy inne formy nabywania. Po pierwsze - długoterminowe dzierżawy wielkich obszarów - na które MSWiA nie ma wpływu. Po drugie konfiguracje z fikcyjnymi spółkami polskimi. Spółki te kupują ziemię, potem są zadłużane na rzecz obcego kapitału, w końcu kapitał ten przejmuje majątek - wszystko wg. prawa. Należy przy tym zauważyć, że dzierżawcy mają prawo pierwokupu. Ponadto, spółka może mieć minimalny udział zagraniczny a przy tym być przezeń kontrolowana - (struktura zarządzania itp.). A po trzecie - fikcyjne małżeństwa mieszane. Dzięki takim działaniom istnieją wsie w których domostwa nie mają żadnych pól, są tylko "wyspami w morzu obcego kapitału"
Z raportu prezesa Agencji Adama Tańskiego wynika:
Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa sprzedała w ostatnich latach zaledwie 304 ha gruntów (połowa na Opolszczyźnie). Spółki z kapitałem mniejszościowym zagranicznym nabyły 23.400 ha. Wydzierżawiono cudzoziemcom 111.100 ha oraz 15.900 ha wydzierżawiono spółkom z mniejszościowym kapitałem.
Spośród tych 111.100 h najwięcej w Koszalińskiem - 22.800 ha, Gdańskiem 22.700 ha i Szczecińskim 15.400 ha.
W skali kraju dzierżawa ta wynosi zaledwie 5% powierzchni którą dysponuje Agencja.. Ale już w szczecińskiem daje to 12.3% Dyrektor Oddziału terenowego SWRSP ze szczecina - Stanisław Ziemicki zwraca jednak uwagę na to że duża ilość ziemi przechodzi w ręce obcego kapitału od rolników prywatnych którzy niegdyś nabyli ziemię od ARWSP. Ocenia on że zachodniopomorskiem pod kontrolą obcego kapitału jest ok 30% powierzchni.
Problem polega jeszcze w tym, że owe grunty są wielkimi obszarami - co uniemożliwia konkurencję rolnikom indywidualnym. Powiaty stargardzki, pyrzycki, gryfiński są w ten sposób całkowicie zdominowane. Lawinowo narasta bezrobocie