Aroma... czy Aromato... - ...terapia Właściwy termin to aromaterapia - symbolizuje on różnicę między medycyną klasyczną, gdzie substancje podaje się też doustnie. Jeśli już - to powinno się mówić aromoterapia, przyjęto jednak termin przez "a" z bliżej nie wyjaśnionych przyczyn
Nazwa Termin aromaterapia wymyślił Rene Gattefosse, chemik, a prawdziwe początki tej pseudonauki datują się więc na lata 20. XX wieku.
Główny przedstawiciel Aromaterapię szeroko rozwinął chirurg wojskowy Jean Valnet, któremu wydawało się, że to zapach lawendy spowodował szybsze zagojenie się rany.
Metoda Aromaterapia opiera się na wdychaniu bądź wchłanianiu przez skórę olejków eterycznych, wyekstrachowanych najczęściej z roślin. Wydawać by sią mogło więc, że jest to dział ziołolecznictwa. Jednak oprócz delikatnego wpływu na organizm większość efektów opiera się na psychice. Charakterystyczny dla New Age'u jest także slogan o tzw. "indywidualnym dobieraniu terapii". Stawia więc to aromaterię w kręgu szarlataństwa albo, jak kto woli, "wiedzy ezoterycznej".
Działanie medyczne Działanie medyczne polega na reakcjach chemicznych, ew. fizycznych substancji pochodzenia roślinnego. W przypadku aromaterapi większe dawki substancji nie są wprowadzane do organizmu, nie można mówić więc o czymś co jest podobne np. do syropu. Olejki zawierające garbniki, kwasy i inne substancje poprzez wdychanie mogą powodować lepsze ukrwienie naczyń krwionośnych, wpłynąć na stan błon śluzowych. Wielokrotne powtarzane zabiegi mogą mieć wpływ podobny do oddziaływania pierwiastków śladowych - jednak brak poważnych badań co do większości substancji zawartych w olejkach mocno poważa wiarę, że jest to jedynie wpływ pozytywny.
Działanie około-medyczne Olejki eteryczne, tak jak kolory, kształty, muzyka wpływają również na psychikę. Mogą uspokajać, rozluźniać lub podrażniać i wzbudzać agresję. Mogą być więc stosowane jako dodatki przy depresjach, zmęczeniu itp.
Działanie nie-medyczne Z pewnością wpływ zapachów na poważne choroby nie jest prawdą. Może tutaj zachodzić zjawisko placebo (opisane w przypadku homeopatii). Bardzo często jako działanie aromaterapii podaje się efekt działań medycznych dokonywanych w tym czasie lub naturalne procesy obronne organizmu. Pomysł, że wpływając na psychikę można stymulować organizm, związany jest z medycyną holistyczną, ezoteryczną tradycją wschodu.
Działanie spirytystyczne Oczywiste jest, że z braku podstaw naukowych teoretycy aromterapii musieli się zwrócić o pomoc do kosmicznych energii. Zapach są miejsce składowania energii, przekaźnikiem, katalizatorem. Magiczne energie, nawiązujące do praktyk wschodu, związane są jednak przede wszystkim ze spirytyzmem i jako takie zdecydowanie krytykowane przez Kościół.
Zwykłe kity Poradniki do aromaterapi zawierają często typowe dla pseudomedycyny zdania typu: "likwiduje negatywną energię", "przywraca balans między ciałem i psychiką". Takie zdania nie znaczą dokładnie nic, są całkowicie niesprawdzalne, natomiast sugerują, że coś niezrozumiałego oddziaływuje na nas, na co jedyną metodą oczywiście jest proponowany za odpowiednią kwotę specyfik.
Tylko natura? W aromaterapii uważa się, że naturalne olejki są lepsze niż syntetyczne. Dlaczego jednak tak się dzieje, skoro molekuły wyglądają dokładnie tak samo? Otóż występuje tutaj rzekomo "pamięć molekuł" - jak widać jest to bardzo podobna bzdura do tej, głoszonej przez homeopatów.
Brak konsekwencji Zwolennicy aromaterapii podają wśród historycznych zastosować likiery i nalewki zakonników średniowiecznych, a przcież założeniem aromaterapii jest to, że substancji nie stosuje się doustnie.
Olejki polepszają pamięć? Często twierdzi się, że olejki polepszają pamięć. Abstrahując od tego, że żaden lekarz zajmujący się amnezją lub innymi chorobami związanymi z pamięcią tego nie potwierdza, należy się zastanowić, dlaczego pseudonaukowcy tak twierdzą? Otóż stwierdzają oni, że człowiek znajdując się w środowisku gdzie zaistniał pewien fakt, łatwiej go sobie przypomni. I owsze - tylko że to nie ma nic do aromaterapi. Cokolwiek innego z tamtych okoliczności też może wywołać wspomnienia. Innymi słowy olejek "zadziała" tylko wówczas i tylko na tego, kto przeżył wydarzenie związane z danym zapachem. Ale to w żadnym wypadku nie jest aromaterapia.
Badanie skuteczności W lipcu 2000 w Vancouver w klinice miejskiej poddano próbie kobiety oczekujące na zabieg aborcyjny. Celem było sprawdzenie skuteczności medykamentu aromaterapeutycznego. W badaniu 66 kobiet używano w podwójnie ślepej próbie trzech specyfików: bergamotki, geranium i lakieru do włosów (placebo). Na skali badano spadek zdenerwowania. W przypadku wszystkich trzech medykamentów poziom był zbliżony (w przypadku placebo nawet o 1 pkt większy). (Effective Clinical Practice)
Niebezpieczeństwa Zagrożeniem jest z pewnością mechanizm, który zawsze pojawia się w przypadku działań tzw. medycyny altenatywnej - czyli niechęć do podejmowania poważnych metod medycznych. Kolejnym niebagatelnym zagrożniem jest częste zwracanie się w kierunku New Age. Kursy aromaterapii zazwyczaj związane są z innymi metodami pseudonauki jak: radiestezja, feng shui, astrologia, irydologia itp.
Niektóre choroby Okazuje się, że zapach może działać na takie choroby i przypadłości jak cellulitis, bolesne miesiączki, reumatyzm, trądzik, nadciśnienie, niedociśnienie, zapalenia narządów wewnętrznych, AIDS i wiele inych.
OPINIA
Efekt placebo nigdy nie był dobrze rozumiany. Posługując się jego efektami w XX wieku wymyślono całą gamę metod pseudo-medycznych. Jedną z nich jest aromaterpia. Rzekome rewelacje nie wytrzymują badań klinycznych, a te sugerowane w książkach są manipulacją, nieporozumieniem bądź zwykłym kłamstwem. Aromaterapia, tak jak i inne techniki New Age, stanowią bramę do wiedzy ezotyrycznej, w której można utonąć. Przyjemne zapachy w kąpieli nie są niczym złym, ale zagłębianie się w tą filozofię wprowadza człowieka w świat energii kosmicznych, czakramów, piramidy bytów a dalej w kierunku hinduizmu, okultyzmu, magii. Efektem jest odejście i lekceważenie wiary, przekonanie o własnym boskim potencjale (idolatria), co w skrajnych przypadkach może prowadzić do uzależnień czy opętań. Niebagatelne są też skutki uboczne, jak brak wiary w medycynę, traktowanie ludzi przez pryzmat stosunku do ezoteryzmu, relatywizm.
