Słynny, legendarny węzeł, którego jednak niemal nikt nie potrafi wiązać. Legenda głosi, że Aleksander Macedoński w czasie swoich podbojów spotkał się z przepowiednią że ten będzie panem świata kto rozwiąże pewien węzeł. Był to węzeł z dereniowego łyka łączący jarzmo z dyszlem w wozie podarowanym świątyni Zeusa przez Gordiosa I - mitycznego założyciela państwa frygijskiego, ojca Midasa. Wielu usiłowało tego dokonać, jednak na próżno. Aleksander Macedoński po prostu węzeł rozciął mieczem. Stało się to symbolem nieskrępowanego myślenia i zdecydowania.
Za ową legendą być może jednak tkwi ziarno prawdy. Kluczem są dwie informacje: węzła nie dało się rozwiązać i to, że był zrobiony z łyka. Każdy węzeł z końcówką da się rozwiązać wyciągając koniec, musiał być więc to węzeł stworzony z kolistyego kawałka liny, gdzie koce zostały połączone ze sobą trwale. Jednak również te węzły po zawiązaniu dają się rowziązać. Łyko dereniowe ma jednak pewną właściwość po polaniu wodą kurczy się, a więc długość użytej liny skraca się. Istnieje pewna klasa węzłów, które pasują jak ulał do owego opisu. Jeżeli stworzy się na obu końcach supeł a następnie pozostał pętlą obwiedzie go, po polaniu wodą pętla i łącznik tak się ściśnie, że niemożliwe będzie przeplecenie jej spowrotem (zdjęcie przez supeł). W ten sposób powstanie węzeł, którego nie będzie się dało rozwiązać. Aleksander Macedoński mógł zauważyć to i stwierdzić, że jedyną możliwością jest po prostu przecięcie.
Najprostszy węzeł gordyjski wiążemy na przygotowanym wcześniej kawałku kolistej liny. Wiążemy zwykły supeł a pozostałą pętlą oplatamy supeł. To samo powtarzamy z drugiej strony. Poniżej przedstawiono węzeł w formie rozluźnionej.
Łączenie jarzma z dyszlem w starożytnej Frygii, przysłowia.
UwagiWażne jest aby dobrze zaciągnąć
Teoria i zdjęcia zostały zaczerpnięte ze strony Gordian Unknots