Miłość - uczucie najwspanialsze i najbardziej niezwykłe. Najtrudniejsze i jednocześnie najpiękniejsze. Miłość jest tak potężna, że potrafi dawać radość i szczęście, ale również potrafi nami zawładnąć, odebrać godność, rozsądek, a nawet życie. Prowadzić ku wielkiemu szaleństwu. Miłość jest wielką tajemnicą. Czasem dzięki Miłości jesteśmy szczęśliwi. Nierzadko jednak los jest dla nas okrutny i każe płacić straszną cenę za Miłość
Prawdziwa Miłość potrafi wytrzymać wszystko. Nie waha się występować przeciwko konwencjom społecznym, przeciw twierdzeniom nauki, przyjętym normom, a nawet jest w stanie pokonać śmierć
Miłość bywa wierna i niespełniona, szalona i dojrzała, zmysłowa i platoniczna, radosna i pełna rozpaczy. Od wieków jest przedmiotem fascynacji. Obecna w literaturze, sztuce, psychologii i religii. O niej tworzy się filmy, sztuki teatralne, muzykę i dzieła literackie. Ona stanowi wyznacznik dążeń człowieka. Miłość uważana jest za cel ludzkiej egzystencji. Od poczęcia, aż do śmierci największym pragnieniem człowieka jest "kochać i być kochanym". O niej myślą, mówią i marzą wszyscy. Uczucie to często wymaga poświęcenia, trudu i ofiary, człowiek zakochany gotów jest jednak sprostać wszystkim wyzwaniom. Miłość za każdym razem jest inna. Różne ma oblicza. Miłość do Boga. Miłość małżeńska. Miłość do rodziców, rodzeństwa, dzieci. Miłość do ojczyzny. Miłość do świata, piękna i życia. Wreszcie pełna namiętności Miłość kobiety do mężczyzny i mężczyzny do kobiety. Można zaryzykować stwierdzeniem, że właśnie ta ostatnia jest najpiękniejsza i najbardziej pełna, gdyż pozwala złożyć dar najcenniejszy i najpiękniejszy dla drugiego człowieka - dar z samego siebie. Miłość stanowi o postępie ludzkości. Pozwala wyznaczać nowe drogi rozwoju człowieka. Dowodzi o jego wielkości i szlachetności. Pozwala zmieniać oblicze świata
Takim właśnie przedstawionym wyżej obrazem miłości pragnął zająć się Karol Wojtyła. Przedstawieniem miłości w sferze nie tylko filozoficznej, ale także w płaszczyźnie takiej, w jakiej ukazuje się na co dzień przeciętnemu człowiekowi. Karol Wojtyła - niewątpliwie największy autorytet moralny współczesnego świata stworzył bardzo oryginalną koncepcję miłości, którą później, jako Ojciec Święty pragnął przekazać Kościołowi i światu. Idea "uczenia miłości" towarzyszyła Wojtyle już jako młodemu kapłanowi. Również kiedy został biskupem nie przestał fascynować się tym motywem. Właśnie wtedy uświadomił sobie potrzebę podjęcia systematycznych studiów nad tą tematyką. To one stały się fundamentem nauczania, które później zostało ofiarowane całemu Kościołowi w jego niezapomnianych "Katechezach o ludzkiej miłości". (Por. Przemówienie Ojca Świętego Benedykta XVI do członków Papieskiego Instytutu Studiów nad Małżeństwem i Rodziną im. Jana Pawła II)
Niniejsza praca ma na celu przybliżenie koncepcji miłości, którą stworzył Karol Wojtyła. Koncepcji, która bez wątpienia jest jedną z najpiękniejszych i najgłębszych prób podjęcia tematu, a także najbardziej rzetelną i wnikliwą. Poniższe przemyślenia są próbą przedstawienia pełnego obrazu myśli Karola Wojtyły o miłości na podstawie jego prac naukowych oraz bogatego dorobku literackiego, który znakomicie dopełnia jego nauczanie. Niniejsza praca głównie nakierowana jest na analizę "miłości oblubieńczej", gdyż jest ona chyba najbliższa przeciętnemu człowiekowi, a także najbardziej interesującą, ponieważ pozwala odkryć miejsce jakie zajmuje w życiu każdego z nas miłość.
Miłość - fundament pochodzący od BogaMiłość, jest fundamentem do budowania wzajemnych relacji między dwojgiem ludzi, a w efekcie prowadzi do jedności tych dwojga. Stają się oni wtedy - jak mówi Pismo Święte - jednym ciałem (Por. Rdz 2,24). Odmienność płci podkreśla głębsze znaczenie ciała kobiety i mężczyzny, dzięki któremu mogą jednoczyć się z Bogiem w tworzeniu nowego życia. Ciało jest pewnego rodzaju sferą "sacrum" pozwalającą przekazywać życie. Zdolność przekazywania życia Stwórca wpisał w istotę ludzką i może ona się realizować jedynie przez prawdziwą miłość. Wojtyła wyraźnie zaznacza, iż: "Miłość (...) jest nie tylko dążeniem, ale daleko bardziej jeszcze - spotykaniem się, jednoczeniem osób." (K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność, Lublin 1986, s. 88) Miłość jest więc czynnikiem łączącym kobietę i mężczyznę. Jednak, aby w pełni mogła się realizować, istnieje potrzeba odwzajemnienia. Bez tego może stać się ona przyczyną bólu i cierpienia. Miłość, która nie została odwzajemniona skazana jest na klęskę. (Zob. K. Wojtyła, Analiza metafizyczna miłości, Problem wzajemności, w: Miłość i odpowiedzialność, Lublin 1986) Wzajemność stanowi o dojrzałości miłości. Poza tym miłość winna być oparta na trwałym fundamencie, jakim jest wartość i godność drugiego człowieka, nie zaś na korzyści czy przyjemności. Zachodzi ścisła relacja, gdyż odpowiedzialność za miłość niesie ze sobą odpowiedzialność za osobę. "Im większa odpowiedzialność za osobę, tym więcej prawdziwej miłości" (K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność, Lublin 1986, s. 117)
Miłość pomaga człowiekowi w pełni się realizować. W dramacie "Przed sklepem jubilera" zawarł Wojtyła w słowach głównego bohatera wiele myśli, które pragnie przekazać. Ten sceniczny utwór jest próbą przedstawienia przeżyć współczesnego człowieka zagubionego w miłości. "Czasem ludzkie istnienie wydaje się za krótkie dla miłości. Kiedy indziej jest jednak odwrotnie: miłość ludzka wydaje się za krótka w stosunku do istnienia - a może raczej za płytka. W każdym razie, każdy człowiek ma do dyspozycji jakieś istnienie i jakąś miłość, jak z tego uczynić sensowny całokształt?" (K. Wojtyła, Przed sklepem jubilera, 1988) Każdy człowiek został obdarzony miłością przez Boga. Stwórca przelał całą swą miłość w swe stworzenie. Człowiek otrzymuje miłość jako dar, a czy z niego skorzysta i rozwinie go we właściwym kierunku zależy wyłącznie od niego samego. Sam Chrystus w swej ludzkiej naturze został powołany do miłości i dzięki temu w pełni objawia miłość Boga do człowieka. Dowodzi także, że każdy człowiek został powołany do miłości: człowiek może w pełni odnaleźć samego siebie tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego. (Por. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 24) Jedność dwojga ludzi jest więc wzajemnym darem dla siebie. Miłość to także najwspanialszy dar od Boga ofiarowany każdemu człowiekowi. Dar który wymaga rozwoju i pielęgnacji, aby w efekcie pozwala przez "ja" przejść do "ty", a następnie do "my".
Droga do miłościMiłość nie jest przypadkiem. Zaczyna się zawsze we właściwym sobie czasie. Przechodzi także, przez kolejne coraz pełniejsze i bogatsze stadia rozwoju. Pierwszym stanem, w którym można zacząć mówić o "drodze" do miłości jest koleżeństwo. Prezentuje się ono nie tylko pomiędzy osobami tej samej płci. Jest to relacja jaka zachodzi pomiędzy dwojgiem ludzi. Z czasem dzięki wspólnym celom i dążeniom z grupy koleżeńskiej może wyłonić się przyjaźń. Jest to drugi etap dochodzenia do miłości. Tutaj już nie tylko dwoje ludzi łączy wspólny cel, czy zainteresowania, jak ma to miejsce w koleżeństwie, ale istotą jest pragnienie dobra dla drugiej osoby, jak dla siebie samego. Miłość jest cnotą, polegającą na pragnieniu dobra jako dobra i czynieniu go. Dobro skierowane w stronę podmiotu jest miłością samego siebie, kiedy zaś kieruje się w stronę innych, staje się miłością bliźniego. Najbardziej zaawansowanym stadium, które można uważać za bezpośrednio kształtujące się przed prawdziwą miłością to sympatia. Jest to już pewnego rodzaju miłość, ale to miłość subiektywna, gdzie druga osoba staje się wymarzonym ideałem i wpisuje się w nią cechy, które są niejako przelaniem pragnień człowieka. Wszystkiemu towarzyszy duże zaangażowanie emocjonalne. Ostatni etap to miłość oblubieńcza. To najbardziej pełna odsłona miłości. Różna jest od wszystkich pozostałych. Istotą jest tu oddanie siebie w sposób wolny i bezinteresowny drugiej osobie. Nieco inaczej rozumianym przejawem miłości jest erotyzm. Właściwie rozwijany i kierowany daje radość i przyjemność, ponieważ jest to potężna siła, która zdolna jest zawładnąć myślami i ciałem człowieka. Erotyzm czyli inaczej miłość erotyczna w sensie fizycznym łączy dwoje ludzi. Człowiek jako istota cielesno-duchowa może wyrażać się za pomocą ciała.
Definicja miłościDefinicja miłości nie jest jednoznaczna. Niezaprzeczalnym faktem jest, parafrazując słowa Alberta Camusa, że aby żyć człowiek musi doświadczać miłości (Por. Albert Camus, Dżuma). Człowiek nie może żyć bez miłości. Prawdziwą miłość może dać tylko Bóg. Jest On źródłem i wzorem wszelkiej miłości. Człowiek drugą osobę może obdarować miłością, tylko dzięki energii miłości, jaką zdolny jest czerpać od Boga. Każdy jest własnością samego siebie, dlatego obdarzając kogoś uczuciem rezygnuje jakby z posiadania samego siebie, dla drugiej osoby. Najpierw dochodzi do zjednoczenia ducha, a następnie do zjednoczenia ciała. Wyrazem autentyczności wyznawanej miłości jest afirmacja drugiej osoby. Moment afirmacji przez niektórych postrzegany jest jako formalny. tymczasem treścią tej afirmacji jest miłość, która należy się każdej osobie. Człowiek nie może wystarczyć sam sobie ze względu na ograniczoność swej płciowej natury. Przez ciało wyraża miłość pożądania i w jedności z płcią przeciwną tworzy pełnię bytu za pośrednictwem popędu seksualnego.
"Nie jesteś jej panem, lecz mężem, nie służącą otrzymałeś, ale żonę". Słowa św. Anzelma, które przywołuje Karol Wojtyła podkreślają szacunek jaki winien jest kobiecie mężczyzna. W miłości nie ma osoby mniej lub bardziej ważnej, gorszej lub lepszej - obie są na jednakowym poziomie. Karol Wojtyła pięknie ujął to w swoim dramacie "Przed sklepem jubilera". "Andrzej wybrał mnie i poprosił o rękę... Ale nawet gdybym pamiętała, że trzeba spojrzeć na zegar ratusza, nie mogłabym tego uczynić, musiałabym bowiem patrzeć ponad głową Andrzeja". (Karol Wojtyła, Przed sklepem jubilera) We wspólnocie nie można być ponad, trzeba widzieć w drugim osobę obdarzoną tą samą godnością.
We wszystkich rodzajach miłości wspólną cechą jest dążenie do zjednoczenia. Pozostawiona zostaje jednak indywidualność cech osobowości dwojga bliskich sobie ludzi. "Dotąd Dwoje, lecz jeszcze nie Jedno, /Odtąd Jedno, chociaż nadal Dwoje" (Karol Wojtyła, Przed sklepem jubilera) Miłość, która jednoczy dwoje ludzi pozwala zachować ich autonomiczność i wolność. Miarą prawdziwej miłości jest poświęcenie. Tylko przez bezinteresowne poświęcenie dla dobra innych, człowiek może w pełni się realizować. Prawdziwa miłość zaczyna się wtedy, kiedy niczego w zamian się nie oczekuje. Dzięki miłości osoba upodabnia się do samego Stwórcy.
Człowiek dzięki swej naturze zdolny jest do miłości. To Bóg - Stwórca, który jest Miłością wpisał miłość w istotę człowieka. Pan Bóg, powołując człowieka do istnienia z miłości, powołał go jednocześnie do miłości. (Jan Paweł II, adhortacja Familiaris consortio) Dzięki temu zdolny jest człowiek do miłości, a więc obdarzania uczuciem innych ludzi. Staje się przez to odpowiedzialny za tą miłość.
Niebezpieczeństwa płynące z błędnie rozumianej miłościMiłość nie rodzi się z łez i łez nie wyciska i na łzach nie polega. (Ks. Mieczysław Puzewicz) Z miłością wiąże się wiele niebezpieczeństw. Polegają one na złudnym, błędnym pojęciu miłości. Jednym z najbardziej powszechnych jest miłość, która powstaje z afektu do drugiej osoby. Człowiek kierowany jedynie zmysłami przekonany jest, że doświadcza prawdziwej miłości. W rzeczywistości odczuwa pewnego rodzaju uniesienia, które zmierzają jedynie do zaspokojenia seksualnych potrzeb. Drugi człowiek traktowany jest jako przedmiot do użycia. Z tym wiąże się kolejny problem, który przyjemność drugiej osoby, odbiera jako jej dobro. Kierowany człowiek jest wtedy miłością zmysłową. Przez zaspokajanie potrzeb ciała pragnie dąć szczęście drugiej osobie, a przy tym także pragnie sam sobie dać szczęcie, przez zaspokojenie swoich potrzeb cielesnych. W rezultacie człowiek taki staje się egoistą, który w seksualnych uniesieniach, doszukuje się pełni własnego szczęścia. Drugi człowiek nie może być postrzegany jedynie przez pryzmat ciała, gdyż wtedy staje się możliwym przedmiotem użycia. Ludzi należy kochać, a rzeczy używać, nigdy odwrotnie. (Jacek Pulikowski, Jak wygrać miłość? Instrukcja obsługi, Częstochowa 2003, 7)
Miłość, która tworzy i przekracza graniceMiłość ma moc twórczą, która potrafi zmieniać jednostki. Poza tym przez to, że miłość pochodzi od Boga ma ona charakter sakralny - konsekrujący. Łączy dwoje w jedno ciało w Bogu samym. Miłość może prowadzić do nagości, ale nagość nigdy nie prowadzi do miłości! (Por. ks. Mieczysław Puzewicz, Miłość na śmierć nie umiera, czyli o losach Miłości na Drodze Krzyżowej) Kobieta i mężczyzna przez akt miłosny pragną uszanować ciało drugiej osoby. Akt miłosny staje się widzialnym znakiem szacunku, łączności i oddania. Tylko prawdziwa miłość zna drogę do ludzkiego ciała omijając granicę wstydu. Seksualność może być drogą błogosławioną jedynie dla ludzi umiejących dojrzale kochać. (Zob. ks. Marek Dziewiecki, Młodzi w poszukiwaniu szczęścia. Szczęście - Miłość - Seksualność, Częstochowa 2003, s. 13) Ważna tutaj jest także czułość, która w żaden sposób nie jest związana z czynami seksualnymi. Czułość nie wyraża pożądania, ale podkreśla wartość drugiej osoby, pragnąc jej bliskości. Miłość jest decyzją woli i wyraża się troską o najgłębiej rozumiane dobro osoby kochanej.
Zakończenie - Miłość, a codziennośćMiłość prawdziwa to jest to, co pozostaje, kiedy człowiekowi zabrane jest już wszystko. Bóg jest Miłością, zwycięstwo miłości jest w Bogu. Miłość wymaga trudu i ofiary. Miłość każe patrzeć na osobę, jako na podmiot obdarzony życiem wewnętrznym. Karol Wojtyła w swojej koncepcji miłości zawarł wiele wskazówek, według których człowiek powinien postępować, aby "wygrać" miłość. Przedstawiona w niniejszej pracy przede wszystkim myśl Wojtyły dotycząca miłości oblubieńczej jednoznacznie dowodzi, że miłości należy się uczyć i sobie na nią zapracować. Podsumowując można stwierdzić, że kochając innych ludzi, sami zyskujemy najwięcej, gdyż bycie darem dla innych to warunek prawdziwego rozwoju i szczęścia.
Zobacz hasło Karol Wojtyła w Słowniku Encyklopedii OKIEM