Toronto Blessing


Spotkania Toronto Blessing rozpoczęły się kościele Vineyard Airport 20.1.1996 ale korzenie mają głębiej w niektórych nowych ruchach protestanckich z XIX i XX wieku. Podobne zachowania znane były już wcześniej - stosowały je m.in. ruchy albigenskie a także są wymieniane przez Ojców Kościoła.

Są to spotkania "uwolnienia duchowego" - Panuje nastrój ogólnego przyzwolenia na wyzwolenie jakichkolwiek reakcji "wycie w Duchu Świętym" "szczekanie w Duchu", chodzenie na czworakach, drgawki, gdakanie, tarzanie się, obmacywanie się, gra w karty - wszystko "w Duchu Świętym". W czasie spotkania opartego na rockowej muzyce i zanurzonego w nastrój zgoła hipisowski odbywa się 15-minutowe "kazanie" które wysłuchiwane jest przez m.w. połowe osób. Zazwyczaj zakazywana jest modlitwa, wołanie do Boga.

Krytycznie nastawione wspólnoty protestanckie od razu zaliczają wszelkie zachowania tego typu jako opętanie. Choć możliwe jest działanie sił demonicznych poprzez zachowania zgoła okultystyczne czy neopogańskie, większość zachowań wydaje się być raczej silną reakcją emocjonalną, nie mającą oczywiście nic wspólnego z działaniem Ducha Świętego. Tzw. "chichot dla Boga" jest raczej konsekwencją nastawienia na rozluźnienie barier, zachamowań moralnych, społecznych itp.

Podobne zachowania stosowane niekiedy w leczeniu czy w ćwiczeniach teatralnych (np. terat Lupy) mają na celu wyzwolenie zamkniętego JA. Oczywiście były też szeroko praktykowane przez szamanów w grupach plemiennych. Regularne obrzędy uwalniały nagromadzane napięcia psychiczne. Spotkania są typowym zjawiskiem New Age - opartym na niezrozumianym szerzej zjawisku a błędnie przyporządkowywanym do sfery religijnej.

Dokładnie tak samo działają Homeopatia, astrologia, radiestezja itp. Choć owe dziedziny nie istnieją jako zjawisko fizykalne sprawa dotyczy zjawisk naturalnych, a nie opętań. (Mowa tu głównie dostrzeganiu pewnych zjawisk nieistniejących, lub błędnym rozumieniu istniejących) Po drugie są wykorzystywane w celu stworzenia atmosfery pseudo-religijności. Po trzecie są niebezpieczne ponieważ wchodząc nieodpowiednio w sferę duchową umożliwiają działanie złym duchom co może już prowadzić do opętań.

Widać więc kilka niebezpieczeńst:
1. Uznawanie podobnych zachowań jak TB za religijne przebudzenie w Duchu
2. Możliwość opętań
3. Uznawanie zjawisk naturalnych za opętania (stanowiska protestanckie)

zamknij okienko