Sekty - absurdy
Opisy absurdów
Absurdalna sekta: Bhagwan
W 1966 roku pewien Hindus zaczyna wygłaszać w Bombaju poglądy nowej religii. Uznając Love, Life and Laughter - czyli miłość, życie i śmiech doktryną swej filozofii, zyskuje tysiące zwolenników. Wyjeżdża z Indii i przeprowadza się do Stanów, gdzie pewien zwariowany miliarder ofiarowuje mu posiadłość 25.000 hektarów. Tam jego zwolennicy budują hotele, parki, baseny fabrykę chemiczną, korty, dyskoteki. W parkach dozwolony jest nudyzm, pełna wolność seksualna. Każdy rok przysparza 200.000 ''nawróconych''. Sekta ma już nawet przedstawicielstwo swoich linii lotniczych w RFN i Holandii. Osobistą własnością guru są 92 rolls-royce'y. I gdy ruch liczy już kilkaset tysięcy sympatyków, ukochana guru, młodsza od niego o 18 lat dziewczyna, ucieka z chłopakiem, zabierając ze sobą pokaźną sumkę pieniędzy. Guru rozwiązuje sektę, likwiduje imperium, a naiwnych uczniów odprawia z kwitkiem. Wśród tych pozostawionych na lodzie, pracujących całe lata za darmo, było 90% ludzi ze średnim wykształceniem, a 37% posiadało dyplomy uniwersyteckie!!!!
Świadkowie Jehowy - to nie religia
Świadkowie Jehowy nie są w USA zarejestrowaną religią. Jest to Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością mająca w statucie działalność para religijną jako sposób zdobywania funduszy. (TUTAJ - znajduje się lista niekonsekwencji w przekładzie Biblii, lista nagłych zmian w ich nauce i inne przykłady na temat Świadków Jehowy, zobacz też "Eschatologia Świadków Jehowy" - praca magisterska)
Uniwersalizm religijny to nie nowość
Na przestrzeni dziejów podejmowane były różne próby: Sarapeum - Egipt ptolemejski, Panteon - rzymski ołtarz wszystkich bóstw, Akademia Pansophii - Grecja, Uniwersalistyczny Kościół Synarchiczny, Świątynia Bahaiczna, Świątynia Państwowa a nawet sztuka walki Aikido itp.
Kompletna bzdura
Mormoni wierzą, że Jezus przyszedł po raz drugi na ziemię w IV wieku do Indian. Twórca Mormonów dowiedział się o tym od anioła Mormona, który dał mu złotą książeczkę napisaną po anielsku. Tłumaczenie na angielski odbywało się za kotarą przy asyście 39 "świadków". Żaden z nich nie widział złotej książeczki, która potem została zabrana do nieba, ale Mormoni do dziś uważają ich za świadków wiarygodności swojej religii i poczynań swojego mistrza.
49 żon
Twórca Mormonów miał 49 żon - fajnie, nie?
Molestowanie dzieci w Hare Kryszna
W Berliner Dialog został opublikowany otwarty list wyznawcy Kryszny do swoich guru. W liście można przeczytać o molestowaniu go gdy miał 5-10 lat w grupie ISCON. Autor przyznaje się, że mając 10 lat przez rok nie powiedział ani jednego słowa. Przytacza też przypadek samobójstwa wywołanego molestowaniem. ISCON został zasądzony na 75 tys. DM na funduszu pomocy pokrzywdzonym z ich strony. (Sekty i Fakty nr 7)
Kłamstwa misji Czaitanii
Kłamstwa rozpoczynają się już od pierwszych słów jej historii. Powołują się na 5000 lat tradycji. Jednak 5000 lat temu nie było nawet Wedyzmu, w oparciu o który rozwinął się hinduizm, na który z kolei powołuje się ta sekta. (Sekty i Fakty nr 7) >>więcej o Misji Czaitanii (artykuł)
Hare Kryszna - Dezynfekcja krowim łajnem
"Podczas mego pobytu w Czarnowie, gdy wykorzystałam wiadro
(przeznaczone do mycia deski, na której podawano Prasadam=łaska pana, czyli
jedzenie) w innym celu, czyli jako pomocne przy szorowaniu
podłogi...."zalecono" mi umyć je krowim łajnem, w ramach dezynfekcji"
(autor "łania" na liście dyskusyjnej pl.soc.religia, nadesłał LR)
Beatlesi i Medytacja Transcendentalna
Maharishi - założyciel MT długo nie znajdował żadnego poparcia. Dopiero gdy przekonał Harrisona świat zaczął się im interesować. W efekcie Beatlesi udają się w Himalaje, a na świecie pojawiają się tysiące fanów MT. Po pewnym czasie Beatlesi odcięli się od TM ale fani zostali. (Sekty i Fakty nr 7)
MT i show biznes
Wiele gwiazd było wyznawcami Medytacji Transcendentalnej m.in. Beatlesi, The Beach Boys, Donovan, Shirley McLaine, Mia Farrow i in. (Sekty i Fakty nr 7)
Rewelacje polskich hindusów
Twierdząc, że chrześcijaństwo zgadza się z nauką Kryszny, posuwają się do takich absurdów, jak twierdzenie, że Jezus jest synem Kryszny (Sekty i Fakty nr 7)
Świadkowie Jehowy są zbawieni Jest 144 000 literalnie świętych. Są już osoby wyznaczone do tej roli. Dziwne, że większość to amerykanie. (Sekty i Fakty nr 7)
Świadkowie Jehowy pasjonują się w śmiercią dzieci
W piśmie ŚJ "Przebudźcie się" z 8.6.1994 r. połowa numeru poświęcona jest śmierci dzieci, który zmarły w skutek odmówienia transfuzji.(Sekty i Fakty nr 7)
Absurdy Świadków Jehowy
W latach 40. XX w. ŚJ nagle wymyślili, że transfuzja krwi jest grzechem. Za argument podawali m.in. to, że przez zabieg ten można przejąć od kogoś złe cechy charakteru, jak np. kompleks niższości. "Strażnica" ang. z 15.09.1961 (Sekty i Fakty nr 7)
Włoski rząd będzie dotował sekty?
Włoski rząd 20.03.2000 r. podpisał konkordaty z Unią Buddystów i Świadkami Jehowy. Zostaną oni zrównani w prawach z innymi kościołami, co pozwoli im np. na otrzymywanie dotacji. (Sekty i Fakty nr 7)
Kłamstwa Gazety Wyborczej promują sekty Gdzie można znaleźć miejsca sprzyjające sektom? Jak można się spodziewać antykatolicka ''Gazeta Wyborcza'' metodą kłamstw i manipulacji próbuje podważyć zasadność walki z sektami. >>Zobacz przykład
Polemika
"zostawcie krytykę sekt ludziom niestojącym po stronie
żadnych kultów" (MA)
...ale też nie mającym absolutnie żadnego doświadczenia z tymi kultami, nie mającym absolutnie żadnego wyobrażenia o sposobie manipulowania przez nie ludźmi, nie potrafiącymi często nawet słuchać i myśleć o tym, co mają do powiedzenia ludzie tragicznie doświadczeni w zmaganiach się z problemami wydostania z sekty swoich bliskich, a przede wszystkim ich rozumieć i wyciągać wnioski pozwalające na obiektywną ocenę. To tak, jakby doradcą wojskowym, powiedzmy w Kosowie, mógł być każdy, kto nawet nie służył w wojsku, nie wąchał prochu, nigdy nie rozmawiał z mieszkańcami tej krainy, zupełnie nie znał mentalności tych ludzi i nie ma żadnego pojęcia o prowadzeniu taktyki zażegnywania konfliktów między poszczególnymi grupami etnicznymi... (LR)
Nie trzeba przeżyć gruźlicy aby ją leczyć, ale trzeba ją poznać, a nie być obojętnym. (MN)